Ania28
Gość
|
Wysłany: Sob 14:44, 22 Wrz 2012 Temat postu: Do wszystkich którzy nie akceptują swojego ciała |
|
|
Witam wszystkich.Postanowiłam napisać tego posta żeby pomóc wszystkim których kiedykolwiek dotknęła anoreksja albo bulimia.Na początek napiszę coś o sobie.Mam na imię Ania, mam 28 lat, cudownego męża i 2 śliczne córki.Z anoreksją mam problem właściwie od dzieciństwa, już wtedy odczuwałam wstręt do jedzenia, potem pojawiły się problemy z akceptacją swojego ciała co zostało mi do chwili obecnej.Moja waga zawsze była niska, byłam osłabiona, miałam problemy z koncentracją i huśtawki nastroju.Po urodzeniu dziewczynek wszystko się nasiliło, znienawidziłam swoje ciało i postanowiłam że nie chcę tak wyglądać.Moja waga była wtedy w normie ale postanowiłam zrzucić kilka kilogramów żeby poczuć się lepiej.Zaczęłam ograniczać ilość pożywienia, wykluczać niektóre produkty do tego stopnia że w moim jadłospisie zostało 4-5 produktów.Schudłam bardzo szybko,miałam mnóstwo obowiązków związanych z opieką nad dziećmi a jednak myślałam głownie o jedzeniu, co zjeść żeby nie przytyć i jak jeszcze bardziej "odchudzić" moje posiłki.Potem oprócz ograniczania pożywienia, doszło prowokowanie wymiotów i intensywne treningi.Czułam się bardzo źle, zarówno fizycznie jak i psychicznie ale nie potrafiłam przestać, nie chciałam..To była droga w jedną stronę.Moja rodzina patrzyła na mnie z przerażeniem ale ja nie widziałam problemu, im bardziej krzyczeli tym bardziej byłam z siebie dumna bo czułam wyższość wobec innych którzy nie potrafili być tak wytrwali i konsekwentni.To było zgubne myślenie.Któregoś dnia zaczęłam odczuwać silny ból ramienia który uniemożliwiał mi normalne funkcjonowanie, po 3 dniach wybrałam się do lekarza ponieważ ból się nasilał i był nie do zniesienia.Nie byłam w stanie nawet rozebrać się do badania.Lekarka która wtedy mnie przyjęła,zapytała jak to się stało.Opowiedziałam o ćwiczeniach itp.Kobieta zaczęła na mnie krzyczeć, powiedziała że mam niedowagę i zaniki mięśniowe, to była dla mnie szok ponieważ cały czas uważałam się za osobę otyłą.Zostałam skierowana najpierw na badania a potem do psychologa.Długo walczyłam ze sobą, w końcu na przekór sobie, zaczęłam jeść.Każdego dnia czułam się z tym coraz gorzej aż w końcu znalazłam swój sposób na to żeby być zdrową na ciele a jednocześnie nie czuć się grubą.To fitness sylwetkowe.Mogę nadal być na diecie, jest to dieta proteinowa, zdrowa, pozwalająca zachować ładną, szczupłą sylwetkę.Nie mam tu na myśli kolejnej diety odchudzającej tylko taki sposób odżywiania który można stosować przez całe życie.Ale odżywianie to jedna strona medalu, drugą stroną jest sport a konkretnie treningi siłowe z użyciem hantli, sztangielek, sztang i innych sprzętów dostępnych na siłowniach czy takich z których można korzystać w domu.Wbrew pozorom nie jest to sport tylko dla mężczyzn, można wyrzeźbić smukłą, piękna sylwetkę bez tłuszczu, nie czuć się grubą, mieć zdrowe ciało i dobre samopoczucie.Może to nie jest rozwiązanie dla każdego kto choruje na anoreksję, ale mam nadzieje że komuś pomoże tak jak mi.Nie twierdzę że taki styl życia jest lekarstwem na anoreksję, bo tego chyba nie da się wyleczyć.W razie pytań proszę pisać na mój nr gg 43527771.Pozdrawiam wszystkich
|
|